Hejoooo, przepraszam za moją długą nie obecność, ale miałam kolejny wyjazd. Próbowałam się połączyć z internetem, ale się nie udało ;/. Wróciłam właśnie z Malborka, byłam z rodziną u mojej cioci. Moja ciocia ma kotkę, historia tej kotki jest niesamowicie zabawna :D. Wszystko zaczęło się gdy jakieś 3,4 lata temu, moja ciocia dostała kota, nie wiem dokładnie czy dostała chyba się przybłąkał, albo adoptowała ze schroniska. To tak kotek, dostał imię Mikuś. Wszyscy uważali że to chłopiec. Gdy Mikuś dorósł wyszedł sobie na dwór. Po ok. 2 miesiącach, Mikusia urodziła 2 małe kotki. Wszyscy byli zdziwieni i wtedy okazało się że Mikuś jest Mikusią :). Urodziła dwa małe kotki, jeden zdechł a drugi żyje. Dziecko Mikusi jest na 100% chłopcem :3 Oto Mikusia:
Słabo z tego zdjęcia widać :3
A to syn Mikusi:
Koty przesyłają wam pozdrowienia :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz