Chciałam powiedzieć jeszcze o pierwszym spotkaniu Liski (mojej kotki) i Piksela (psa mojej koleżanki). To tak miałam iść z moim kotem na "spacer", poszłam do mojej przyjaciółki (jest moją sąsiadką) aby ze mną się przeszła. Dostała ona niedawno psa :) rasy chichuachua. Było to pierwsze spotkanie tych szkrabów. Na początku Piksel warczał i szczekał na moją kotkę, ale gdy usiadłam na kanapie i czekałam przyszedł do mnie. Moja przyjaciółka położyła go na kanapę. Ja złapałam Liskę za łapki żeby w razie czego go nie udrapała. Piksle podchodził do Liski z dużym zainteresowaniem... Liska jak to mój kot była bardzo strachliwa i próbowała uciekać. Pieseł polizał ją dla otuchy w nos i łapki :) Potem puściłyśmy kota na podłogę a piesek wylądował w rękach mojej koleżanki. Gdy kot zaczął chodzić moja koleżanka ledwo go utrzymała tak chciał się pobawić z kotem... :) Gdy już wychodziliśmy z kociakiem, Piksel zaczął głośno piszczeć abym puściła kotkę, po prostu chciał się z nią bawić...
Tak, wyglądało pierwsze spotkanie sąsiadów :) z przyjaciółką mamy nadzieję że w przyszłości będą takimi dobrymi przyjaciółmi jak ja z moją kumpelą :)
Wiem że już to pokazywałam, ale przypomniał mi się ten smutny film:
Piękne <3 Ja się popłakałam kolejny raz na tym filmiku... Widzicie jak zwierzęta mogą się kochać. To jest cudne, biały kotek próbuje uratować swojego przyjaciela, niestety zauważa że nic już nie da się zrobić i kładzie się obok martwego kotka <3
Paptki, i dobranoc mam nadzieję że nic mi się nie przypomni <3
Kolorowych snów <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz